Otrzymałam od babci w formie aktu notarialnego umowa o dożywocie, gospodarstwo rolne wraz z zabudowaniami. mieszkam poza stałym miejscem zameldowania, czasowe jest oddaloneo 40km,dojerzdzam do miesca stalego meldunku,czyli gospodarstwa rolnego raz w miesiącu gdzie tez mieszka moja babcia moj darczyńca. mam małe dzieci i nie mogę cześciej jeździć mieszkaja w przedzielonym jednym domu moi rodzice wraz z babcia. na dzień dziesiejszy babcia choruje i częściowo zajmuje sie nią moja kuzynka - czy ma prawo wymuszać na babci zmiane decyzji dożywocia, czy ma prawo zaskarżyć babci decyzje z przed 5,5 roku???czego powinnam sie obawiać ze strony mojej kuzynki.Babcia dzis mowi mi o tym ze jest to jej decyzja przekazała je dla mnie i moich dzieci - czy kuzynka wywiera presje na Babci????będę wdzieczna za szybką odpowiedz.pozdrawiam.