Takie dlugi nigdy nie ulegają przedawnieniu. Może być cicho przez rok, dwa, ale dlug nadal jest i co ważniejsze naliczane są odsetki. Zależy też, w jakiej formie windykacyjnej jest dlug. I trzeba pamiętać o tym że nasze niespłacane kredyty, rachunki są wystawiane na aukcjach i każdy wierzyciel, jeśli stwierdził, że ten dlug/dłużnik mu pasuje to kupuje Nasz dlug, naliczając dodatkowo swoje koszty. Krótko mówiąc-lepiej spłacić i mieć spokój, bo dlug nigdy nie ginie... A lepiej zapłacić 1000zl-można iść na ugodę z wierzycielem i spłacać w ratach-niż po 5 latach dowiedzieć się o 10.000tys zadłużenia...